Poprzesuwane czasowęzły

Weekendu nie mam w weekend — nigdy lub, jeśli uwzględnimy święta wypadające na koniec tygodnia, prawie nigdy. Niekiedy bywa, że w co drugi weekend mam pół weekendu w niedzielę, a drugie pół w poniedziałek i/lub wtorek. Nie męczy mnie, tak jak większość, niedzielny wieczór, a nawet, bez względu na tydzień, lubię go najbardziej ze wszystkich.Czytaj dalej „Poprzesuwane czasowęzły”

Bajka o pasażerach

Rzeczywistość wymęczyła mnie na tyle, że w tym tygodniu nie mam ochoty o niej pisać, dlatego opowiem wam bajkę: Dawno, dawno temu, gdzieś w dalekiej przyszłości, w pewnym miasteczku, jakich wiele, była sobie grupka znudzonych obywateli. Byli, żyli, aż w końcu postanowili coś zmienić: kupili wycieczkę w nieznane w nowo otwartym biurze podróży ŚWIATY. KażdyCzytaj dalej „Bajka o pasażerach”

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij